nie jesz mięsa? możesz mieć większe ryzyko depresji

Badacze znaleźli „wyraźne dowody”, że ci, którzy powstrzymywali się od spożywania mięsa, mieli wyższe wskaźniki lub ryzyko depresji, lęku i samookaleczenia w porównaniu do tych, którzy tego nie robili.

Z badania jednak nie dało rady wyciągnąc wniosków, jak spożywanie mięsa wpływalo na stres i ogólną jakość życia.

Meat and mental health: a systematic review of meat abstention and depression, anxiety, and related phenomena

„Korelacja nie implikuje związku przyczynowego i przedstawiamy kilka wyjaśnień naszych wyników. Na przykład osoby zmagające się z chorobami psychicznymi mogą zmienić dietę jako formę samoleczenia; wegańskie i surowe diety wegetariańskie mogą prowadzić do niedoborów składników odżywczych, które zwiększają ryzyko chorób psychicznych; wiele osób z zaburzeniami odżywiania stosuje weganizm i wegetarianizm jako „przykrywkę” do ukrycia swojej choroby; a osoby wyjątkowo wrażliwe lub skupione na cierpieniu zwierząt mogą stać się zarówno wegetarianami, jak i przygnębionymi / niespokojnymi ”

Czyli jak zawsze, problemem jest to, ze pewien rodzaj diety staje się modny i większość ludzi ma na tyle słabą psychikę, że podąża ślepo za modą, nie posiadając odpowiedniej wiedzy, lub nie korzystając z pomocy fachowca, jeżeli chodzi o dobór produktów na danej diecie. To może skutować dużymi problemami.

Oprócz mody - bo to był poniekąd lekki mój hejt - dochodzą też rzeczy wlasnie takie jak ludzie zmieniający dietę w poszukiwaniu złotego grala, czy próbujący przykryć swoje zaburzenia odżywiania. Są też osoby, które przestają jeść mięso, bo nie lubią jak zwierzęta cierpią, a także są osoby, które unikają rózne produkty ze względu na klimat (globalne ocieplenie).

brak wiedzy jest kluczem

Tacy ludzie przeważnie nie mają nawet podstawowej wiedzy dot. tego jak taka dieta ma wyglądać i jakie problemy i jakie braki można mieć unikając pewnej grupy produktów, przez to właśnie może spaść jakość życia, problemy ze zdrowiem, a z tym właśnie idące depresje i inne rzeczy.

Co tego, też trzeba mieć na uwadze, że osoby, które rezygnują z mięsa z powodów wcześniej przezemnie przytoczonych, nie ma co się oszukiwać, na tyle musi ich drażnić to co się dzieje na świecie, że ogólnie jej stan psychiczny nie jest najlepszy, bo pewnie się nacodzień przejmuje tym, że ziemia umiera, zwierzęta umierają czy jeszcze inne złe rzeczy się dzieją. Takie osoby z reguły nie będą jadły mięsa ale stan ich niezadowolenie z życia nie musi być powiązane z brakiem mięsa, ale właśnie z innymi rzeczami - to tez trzeba mieć na uwadzę.

na każde badanie, prawie zawsze znajdzie się kontrbadanie

Takie badania mogą byc ciekawostką, ale jestem pewny, że znajdzie sie w 5 min badania, które podają dużo kontrargumentów, że to jednak osoby, które mięsa nie jedzą są szczęśliwsze.