wrażliwość insulinowa a budowanie masy mięśniowej

Wrażliwość insulinowa a budowanie masy mięśniowej to temat bardzo często poruszany w świecie fitness.

Znacie takie powiedzienie?

najpierw redukcja, potem masa, bo będzie lepsza wrażliwość insulinowa

Trzeba sobie zadać pytanie, o ile lepsze będzie budowanie masy mięśniowej.

niżej nie oznacza lepiej

Już teraz mogę na start powiedzieć, że ZBYT NISKI POZIOM TKANKI TŁUSZCZOWEJ, może pogorszyć budowanie masy mięśniowej, a nie polepszyć - ale o tym później.

Niższa wrażliwość na insuline bardzo często pokrywa się z tym, że ludzie mają niższą syntezę białek mięśniowych (MPS), a jak wiemy, to jest jednym z ważniejszych czynników budowania masy mięśniowej.

Mimo, że korelacji jest mnóstwo i kilka badań właśnie mówi o tym, że niższa wrażliwość insulinowa = niższy MPS, to jednak nie do końca tak jest.

To, że w badaniach to znaleźli, to nie znaczy, że niższa wrażliwość insulinowa sama w sobie powoduje niższy MPS - po prostu takie coś zauważono w badaniach.

Wrażliwość insulinowa w tym przypadku sama w sobie nie wpływa na tempo sytnezy białek mięśniowych.

Przykładowo nic nie robienie, czyli siedzenie na dupie powoduje niższe tempo syntezy białek mięśniowych. Stany zapalne w naszym organiźmie też to powodują niższą syntezę białek mięśniowych ALE TAKŻE powodują niższą wrażliwość insulinową.

Czy w tym przypadku wtedy można powiedzieć, że niska wrażliwość na insuline spowodowała, że spadło nam tempo przemiany białek mięśniowych? Nie, przyczyna była zupełnie inna (nic nie robienie czy też jakas infekcja).

Tutaj warto wiedzieć, że synteza białek mięśniowych czy też wrażliwość insulinowa chodzą swoimi właśnymi ścieżkami w naszym organizmie.

Jak spojrzymy na badania, które dużo dokładniej patrzą na powiązania pomiędzy syntezą białek mięśniowych a wrażliwością insulinową to można jasno zauważyć, że nie ma tutaj żadnego związku.

Higher insulin sensitivity in EDL muscle of rats fed a low-protein, high-carbohydrate diet inhibits the caspase-3 and ubiquitin-proteasome proteolytic systems but does not increase protein synthesis

Wrzucone badanie pokazuje jasno, że u szczurów (te badania uwielbia każdy), wrażliwość insulinowa nie jest w żaden sposób związana z MPSem.

Glucose flux is normalized by compensatory hyperinsulinaemia in growth hormone-induced insulin resistance in healthy subjects, while skeletal muscle protein synthesis remains unchanged

Glucose flux is normalized by compensatory hyperinsulinaemia in growth hormone-induced insulin resistance in healthy subjects, while skeletal muscle protein synthesis remains unchanged

Te badania natomiast już pokazuje jak się to zachowuje u ludzi. Badacze stucznie indukowali insulinooporność u ludzi i sprawdzalno jak zachowa się synteza białek mięśniowych.

Dane tutaj też pokazują, że nie ma znaczącej korealcji pomiędzy obiema rzeczami.

co z tego można wywnioskować?

Otóż kilka rzeczy.

  1. To czy zjemy węglowodany po treningu wraz z białek, nie będzie miało żadnego znaczenia na przyrost masy mięśniowej - możemy je spokojnie zjeść później, a najważniejsza będzie nadwyżka kaloryczna, która jest potrzebna do budowania mięśni.

Badanie to udowadniające: The effects of whey protein with or without carbohydrates on resistance training adaptations

Wyszlibyśmy dokładnie na to samo jedząc samo białko po treningu w porównaniu białko + węgle jeżeli chodzi o budowe mięśni, o ile kalorie w ciągu dnia będą takie same.

  1. Druga rzecz jaka jest ważna tutaj, to to, że wyższa tkanka tłuszczowa wcale nie pogarsza nam możliwośći budowy masy mieśniowej.

Jednak tutaj zanim zaczniecie masować na tkanke tłuszczowej 20%+ to miejcie na uwadzę, że nie tylko wrażliwość insulinowa się wam pogarsza, ale masa innych parametrów przez które wam ciężej przybrać na masie mięśniowej.

Jednak to już inny temat

Wróćmy teraz do tematu ‘zbyt niskiej tkanki tłuszczowej’, bo uważam go za dość ciekawy, jako, że wszyscy uważają, że po zawodach zyskują najwięcej mięśni jak zrobią dobrego ‘reversa’

gówno prawda, nic bardziej mylnego.

Ludzie z masakrycznie niskim BFem mają już tak zajechany organizm i takie poziomy leptyny, ze ich organizm jedynie o czym myśli i robi z nadwyżką kaloryczną, to jej więkzszą część po prostu ładuje w odbudowe tkanki tłuszczowej.

Organizm nie ma zielonego pojęcią, że WY TERAZ CHCECIE BUDOWAĆ MIĘŚNIE. Ma to totalnie gdzieś i jedynie co chce zrobić to odbudować tkankę tłuszczową, która go utrzymuje przy życiu i jest jego głównym źródłem do przetrwania i pozyskiwania energii.

Więc nie ma totoalnie sensu robić powolnego reversa (powolne wracanie z kaloriami w górę po ciężkiej redukcji), bo i tak przez pierwsze przybrane kilogramy nie zyskacie za dużo mięśni - dlatego właśnie zawodnicy po zawodach najpierw muszą wejśc w swoje ramy umownego ‘set pointu’, żeby potem wejść w okres budowania porządnej tkanki mieśniowej.